głównao reikimistrzynikursyzabiegtekstyfilmykontakt



Wróć do listy artykułów...

Japonia za czasów Mikao Usui

Zamiast wstępu.

Każdy kto poznaje Reiki poznaje też historię twórcy-odkrywcy tej metody uzdrawiania dr. Mikao Usui. Wiele z tych informacji z racji swojego niezwykle duchowego charakteru, ma wymiar mistyczny, dzisiaj trudny do interpretacji i dyskusji. Ustna forma przekazu, tak charakterystyczna dla kultury Wschodu i relacji „mistrz –uczeń” zawiera na pewno informacje i fakty nie do końca prawdziwe - „podkoloryzowane” przez uczniów i następców. Wiele owianych jest legendą, niektóre kontrowersyjne.

Wszyscy interpretatorzy życia Mikao Usui sa zgodni: był postacią historyczną. Urodził się w Japonii 15 sierpnia 1863r, zmarł tamże 9 marca w 1926r. Był człowiekiem wykształconym to pewne. W dziecinie literatury osiągnął nawet poziom doktora nauk. Miał żonę i dzieci (syna i córkę). Był buddyjskim mnichem. Czy wykładał na chrześcijańskim uniwersytecie i czy w ogóle zetknął się z ideami chrześcijaństwa jak przekazywała Hawajo Takata czy Phyllis Ray Furumoto i Wanja Twan – tego do końca nie wiadomo. Skąd w jego metodzie tak bliskie powiazania z medycyną Ajurvedyjską i systemem czakr a tak daleko do medycyny chińskiej ?

Poszukiwania odpowiedzi na jeszcze wiele pytań i niejasności dotyczących dr. Mikao Usui nie da się prowadzić bez powiazania jego życia z wyjątkowym dla Japonii czasem ogólnonarodowych zmian. Z kraju całkowicie odizolowanego od całego świata, zacofanego gospodarczo, Japonia w czasie dorastania Mikao Usui gwałtownie zmienia się i staje się krajem, który już na początku XX w zaczyna się liczyć w świecie na polu gospodarczym, technicznym, naukowym i militarnym, dochodząc w krótkim czasie do pozycji pierwszej azjatyckiej potęgi przemysłowej. 

Aby zrozumieć doniosłość wydarzeń tego okresu należy sięgnąć do historii i cofnąć się aż do połowy XVI w. 

W kraju Samurajów.

Druga połowa XVI w to dla ludów europejskich epoka wielkich odkryć geograficznych i kolonialnych podbojów dokonywanych przez najbogatsze państwa w Europie: Hiszpanię, Portugalię, Holandię, Anglię i Francję. 

W Japonii pierwsi Europejczycy pojawili się w 1540r. Byli to Portugalczycy, w większości kupcy, oraz chrześcijańscy misjonarze, głównie jezuici. Kupcy oferowali broń palną i proch a misjonarze przypłynęli z nadzieją prowadzenia dzieła ewangelizacji. 

Głównym portem, do którego przybywali Europejczycy było miasto Nagasaki, na wyspie Kiusiu i tutaj jezuici zaczęli głosić naukę Jezusa i stąd idee chrześcijańskie zaczęły rozpowszechniać się po całej Japonii. Dla prostego człowieka tego kraju chrześcijaństwo nie było gorszą religią od ich własnej, rodzimej religii – shinto (dosł. droga bóstw), czy buddyzmu, który dotarł do Japonii z Indii poprzez Koreę i Chiny już w VI w.n.e, a nauka Jezusa nie była gorsza od nauki Konfucjusza, która również dotarła na wyspy japońskie z Chin w VI w. Przez tysiąc lat swojej obecności, zanim do Japonii dotarło chrześcijaństwo, buddyzm i konfucjanizm zdążyły się już w Japonii mocno zakorzenić. Przeszedłszy swoistą transformację, przystosowawszy się do panujących wierzeń i istniejących kultów, adaptując powszechny w Japonii kult przodków, te dwa prądy filozoficzno-religijne przez wieki kształtowały zasady etyczne i moralne ludu japońskiego. Niemiej jednak Japończycy w XVI w chętnie poznawali nową, atrakcyjną religię białych ludzi z dalekiego świata. W niedługim czasie na wyspie Kiusiu było 125 tysięcy nowo nawróconych i wybudowano tam 200 kościołów ( dane wg Włodzimierza Wowczuka „Wyzwanie Oświeconych Samurajów”). Wśród jezuitów przybywających do Japonii był Franciszek Ksawery, późniejszy święty Kościoła Katolickiego i patron Indii, który w Japonii przebywał w latach 1549 -1551.

Początkowo także władcy Kraju Wschodzącego Słońca (NIPPON) tolerowali nowe idee, z szacunkiem odnosząc się do głosicieli wiary chrześcijańskiej. Sytuacja zmieniła się, gdy ojcowie jezuici zdobywszy wpływy na dworach książęcych (których wojska uzbrajane były przez europejskich kupców), zaczęli się mieszać do wewnętrznych spraw Japończyków, popierając jednych możnych przeciw drugim. Takie działania misjonarzy mogły doprowadzić do walk wewnątrz kraju.Jednocześnie zauważono, że o ile buddyzm i konfucjanizm wzbogacały kulturę Japonii, to chrześcijaństwo przyszło po to, aby tę kulturę zastąpić … Do czasu przybycia chrześcijańskich duchownych, całe pokolenia Japończyków wychowywane były w duchu bezwzględnego posłuszeństwa wobec swojego pana i oddawaniu jemu należnej czci a władający krajem cesarze, otoczeni byli przez lud nimbem boskości. Dla cesarza propagowana przez misjonarzy idea jedynego Boga, któremu lud jest winien bezwzględne posłuszeństwo, stanowiła ogromne zagrożenie, szczególnie groźnym było przykazanie: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną”.Wobec rosnącej popularności chrześcijaństwa, ówczesny potężny władca Tayotomi Hideyoshi, obawiając się, że jego wyjątkowa pozycja w społeczeństwie a także jego dzieło zjednoczenia kraju jest zagrożone, wydał edykt zakazujący propagowania wiary chrześcijańskiej i nakazujący jezuitom opuszczenie kraju. Był to rok 1585. Władcy Japonii woleli odciąć się od świata zachodniego niż tolerować idee, które im zagrażały.

Sytuacja wszystkich cudzoziemców zwanych „białymi barbarzyńcami” dramatycznie pogorszyła się kiedy rządy w „Kraju Kwitnącej Wiśni” objął shogun - Iemitsu, z rodu Tokugawa. Shogun to pierwotnie wódz naczelny, głównodowodzący cesarską armią, z czasem wojskowy władca Japonii (generalissimus ), sprawujący faktyczną władzę w kraju rządzonym tylko nominalnie przez cesarza, którego los i jakość życia zależała od przychylności shoguna.

W 1624 r decyzją shoguna Tokugawy z Japonii zostali wypędzeni wszyscy cudzoziemcy, za wyjątkiem zajmujących się handlem Holendrów i Chińczyków, których izolowano od bezpośrednich kontaktów z ludnością. Po umocnieniu się władzy Tokugawy, rozpoczęły się straszliwe prześladowania japońskich chrześcijan. W Nagasaki, gdzie było największe skupisko chrześcijan, ukrzyżowano 26 osób - w tym 6 ukrywających się dotąd misjonarzy cudzoziemskich. Nowo nawróceni Japończycy poddawani wymyślnym torturom wyrzekali się wiary w Jezusa, lub umierali w straszliwych męczarniach. Prześladowania trwały latami. Wśród zamęczonych misjonarzy był polski jezuita Wojciech Męciński, który poddawany torturom przez 7 miesięcy zmarł w Nagasaki w 1643r.

Historycy nazwali shoguna Iemitsu „japońskim Neronem”.

O wydarzeniach tych wiernie opowiada film wyreżyserowany przez Martina Scorsesse pt. „Milczenie” (2016r), na podstawie losu dwóch młodych misjonarzy, którzy przedostali się potajemnie (podobnie jak wcześniej Wojciech Mąciński) do Japonii, aby za wszelką cenę odszukać swojego zaginionego mistrza. Wytropieni przez szpiegów shoguna, zapłacili życiem za swoją zuchwałość .

W 1633r statki japońskie otrzymały zakaz udawania się do portów zamorskich. Flota dalekomorska została spalona. Japończykom pod karą śmierci nie wolno było opuszczać swojego kraju. Tak rozpoczął się okres izolacjonizmu, który trwał 230 lat. 

W epoce rządów kolejnych shogunów z rodu Tokugawy zdecydowanie uprzywilejowaną pozycję społeczną zajmowali samuraje - biegli nie tylko w sztuce walki wojownicy, kształceni w kierunku poznania bushido (dosł. „droga wojownika”) czyli kodeksu honorowego samurajów, ale posiadający także sztukę pisania i czytania, mający wiedzę z zakresu kaligrafii, muzyki, poezji, literatury, prawa, medycyny, matematyki oraz sztuki parzenia herbaty. Samuraje stanowili silne, zbrojne ramię shoguna, który ze swej strony dbał o utrwalanie „kultu kasty orężnej”. Całe pokolenia Japończyków wychowywane były w tym kulcie, uznając go w końcu za coś oczywistego. Japońskie dzieci wraz z nauką podstawowych znaków japońskiego pisma tzw.”katakany” powtarzały jak mantrę, takie zdanie : „Nie ma kwiatu piękniejszego od wiśni – nie ma człowieka lepszego od wojownika”. W tym czasie podstawą wychowania narodowego było : umiłowanie „boskiej” dynastii rządzącej, bezwzględne posłuszeństwo wobec władzy shogunów, szczególny respekt wobec samurajów. Za jedyne godne zajęcie dla szlachcica uważano rzemiosło wojenne, niższe stany społeczne (mieszczanie, chłopi, niewolnicy ) nie miały żadnych praw.W ten sposób kolejni shoghni z rodu Tokugawa, posiadając armię samurajów (ok. 15% populacji ludności – dane wg Włodzimierza Wowczuka „ Wyzwanie oświeconych samurajów”), utrzymywali władzę i panowali niepodzielnie.

Światłe rządy cesarza Meiji

W kraju „Wschodzącego Słońca” okres izolacjonizmu trwał do 1854r, który przerywała interwencja obcych mocarstw.Zmieniająca się w tym czasie sytuacja na świecie i walka pomiędzy mocarstwami (Anglią, Francją, Rosją) o panowanie na Pacyfiku spowodowała, że rząd amerykański postanowił działać i przeciwstawić ekspansji konkurentów ekspansję własną, skierowaną na Japonię, która jeszcze wtedy nie była pod niczyim obcym panowaniem . W dniu 13 lutego 1854r do Zatoki Tokijskiej wpłynęło 9 uzbrojonych amerykańskich okrętów z 250 działami na pokładach i z 1600 marynarzami pod dowództwem komandora Perry (dane na podstawie książki Włodzimierza Wowczuka pt. „Wyzwanie oświeconych samurajów”). Demonstracja militarnej siły ułatwiała rozmowy amerykańskiego komandora Perry z ówczesnym shogunem i przyniosła przychylną jego odpowiedź na pismo prezydenta USA, Franklina Pierce.



Replika amerykańskiego statku (zdjęcie wykonane w porcie Shimoda), na którym przypłynął do Japonii komandor Pery 13 lutego 1854r.


Port Shimoda, gdzie komandor Pery ustanowił pierwszy konsulat amerykański na ziemi japońskiej.

31 marca 1854r Japonia podpisała traktat o pokoju i o przyjaźni z USA. Okręty amerykańskie otrzymały dostęp do niektórych japońskich portów a kupcy amerykańscy prawo sprzedaży swoich towarów.

Rozpoczął się w historii Japonii nowy okres. Pod wpływem pojawiających się cudzoziemców i napływu nowych idei szybko zaczęła się zmieniać mentalność Japończyków. Niedługo potem nastąpiły zmiany polityczne, bo wielu światłych Japończyków zrozumiało, że jeżeli ich kraj szybko nie wprowadzi szeroko zakrojonych reform, jeśli nie unowocześni kraju, może być wkrótce zawładnięty przez obce mocarstwa. Przede wszystkim należało przywrócić cesarzowi należną mu pozycję władcy kraju, który do tej pory pełnił funkcję „dekoracyjną” a rzeczywista władza była w rękach shogunów.

W 1868r doszło do wojny domowej, w wyniku której ród Tokugawa został pozbawiony władzy a piętnastoletni cesarz Mutsuhito ( 122 cesarz Japonii ), z dynastii cesarskiej traktowanej do tej pory marginalnie, przyjął pełnię władzy z rąk shoguna Josinobu – piętnastego shoguna z rodu Tokugawa. Młody cesarz - Mutsuhito nadał swemu panowaniu nazwę Meiji tzn. „Światłe rządy”. 

Mutsuhito – starannie wykształcony – był głównym motorem zmian, których celem było zlikwidowanie feudalizmu, centralizacja władzy wokół cesarza i wprowadzenie reform usuwających zacofanie Japonii wobec świata zachodniego. Rozpoczęła się epoka zwana „Rewolucją Meiji” lub „Restauracją Meiji”. Cesarz Mutsuhito zarządził przeniesienie stolicy z Kioto do Edo, które od 1686 zmieniło nazwę na Tokio. Utworzona przez cesarza Wielka Rada Stanu stała się centralnym organem rządowym.Zniesiono podział kraju na feudalne domeny pozbawiając licznych książąt (daimyo) dochodów i możliwości utrzymania prywatnego wojska (samurajów), wprowadzając w ich miejsce prefektury podlegające bezpośrednio centralnemu rządowi.Jednocześnie przystąpiono do organizacji regularnej cesarskiej armii z powszechnych poborów. Do wyszkolenia cesarskiej armii zaproszono niemieckich specjalistów wojskowych, którzy zorganizowali Sztab Generalny, Akademię Wojskową, liczne szkolenia różnych rodzajów broni, a niemiecka firma Kruppa pomogła budować japoński przemysł zbrojeniowy. Takie decyzje generalnie zmieniły znaczenie samurajów, przez wieki stanowiących siłę zbrojną Japonii. Teraz wojskowym mógł zostać każdy. 

Saigo Takamori. 

Jednym z najbardziej wpływowych samurajów w historii Japonii był Saigo Takamorii, żyjący na przełomie okresów Edo i Meiji. Takamori od 1857 stał na czele walczących o przywrócenie władzy cesarskiej. W 1866r założył koalicję książąt przeciw shogunowi Tokugawa a po zwycięstwie rewolucji Meiji zajmował wysokie stanowiska w wojsku i w rządzie. Był dowódcą Przybocznej Gwardii Cesarskiej. W 1873r założył szkołę wojskową dla młodych samurajów. Jednak z czasem gdy postępujące zmiany (likwidacja księstw, tworzenie armii cesarskiej z powszechnego poboru) spowodowały zepchnięcie samurajów na margines społeczeństwa, Takamori poczuł się oszukany. Los samurajów stał się zależny od państwowych pensji, które z czasem były coraz mniejsze, aż wreszcie zrezygnowano z ich wypłacania. W 1876r zabroniono nawet samurajom noszenia oręża. Miecz dla samuraja nie był tylko bronią[WU1], mówiono, że stanowi duszę samuraja i samuraj był z nim głęboko związany, wręcz otaczał go czcią. Wtedy przelała się czara goryczy…. Narastająca wśród samurajów chęć walki o odzyskanie swoich praw doprowadziła do wybuchu powstania sacumskiego w 1887r. Na czele tego powstania stanął wierny swoim ludziom Saigo Takamori.

Wojska rządowe dysponowały już wtedy wyszkolonymi żołnierzami i ogromnymi zasobami nowoczesnej broni. Samuraje natomiast atakowali z mieczami w dłoniach i pomimo liczebnej przewagi (ok.40 000), wsparcia miejscowej ludności i wielkiego męstwa nie mieli szans na zwycięstwo. Wraz ze śmiercią Saigo Takamori, który po klęsce powstania popełnił harakiri, kasta samurajów formalnie przestała istnieć.

W wersji sfabularyzowanej wydarzenia te przedstawia nakręcony w 2003r film amerykańsko-japoński pt.” Ostatni samuraj” w reżyserii Edwarda Zwicka.

Warto jeszcze dodać, że pamięć o Saigo Takamori przetrwała do dzisiaj. Po jego śmierci, w hołdzie pokonanym wojownikom mieszkańcy Tokio zakładali stroje w barwach klanu Takamori. Dla upamiętnienia jego osoby postawiono pomnik w tokijskim parku Ueno.


Pomnik Saigo Takamorii w Tokio. Park Ueno.

W Japonii Saigo Takamorii uważany jest nie tylko za ideał wojownika, tak jak w Polsce Zawisza Czarny, ale przypisuje się mu cechy mistyka. Głosił on powszechnie, że najważniejszym zadaniem w życiu jest : „Oddawać cześć niebu i kochać ludzi”, „Niebo kocha wszystkich ludzi jednakowo, dlatego musimy kochać innych tak samo jak kochamy siebie” i utrzymywał, że usłyszał te słowa bezpośrednio z Nieba. Wierzył, że „Niebo” jest wieczne, wszechmoce, niezmienne i miłosierne, a jego prawa nie podlegają ludzkiej krytyce”. „Lepiej stracić życie, niż sprzeniewierzyć się prawu Nieba” . ( Na postawie informacji z książki Agnieszki Kozyra „Samurajskie chrześcijaństwo”).Saigo Takamori zginął w 1877r, jego wychowanie wolne było od wpływów zachodniej nauki a jednak nie możemy oprzeć się wrażeniu jak bardzo jego poglądy są zbieżne z chrześcijańskim przykazaniem : „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”. 

Rewolucja Meiji 

Po zlikwidowaniu wewnętrznych przeszkód rząd przystąpił do realizacji bardziej radykalnych reform. Tysiące Japończyków z bogatych rodzin, zachęcanych przez Cesarza, studiowało w krajach europejskich i w USA, poszukując wiedzy po całym świecie, następnie przywożąc ją do swojego kraju i adoptując zgodnie z maksymą Sakumy Shozana (znanego wówczas polityka) : „ Japoński duch, zachodnia wiedza”, co w praktyce wskazywało na możliwość przyjmowania zachodniej wiedzy bez przyjmowania zachodniej wiary. Na zaproszenie rządu do Japonii zaczęli przybywać specjaliści wszystkich dziedzin nauki i techniki. Budowano stocznie, huty żelaza i przędzalnie. Wprowadzono obowiązek powszechnego nauczania podstawowego tworząc szkoły publiczne. W ten sposób Japonia zadbała o posiadanie własnych wykwalikowanych pracowników.Cudzoziemcy otrzymali prawo przebywania na terenie całego kraju. Wprowadzono kalendarz gregoriański.

W 1873r pod presją obcych mocarstw, rząd nakazał usunięcie z przestrzeni publicznej tablic, które od czasów rządu Tokugawy głosiły zakaz nauczania i wyznawania chrześcijaństwa, dając tym samym ciche przyzwolenie dla ponownej działalności chrześcijan.Jednak pełną swobodę religijną zagwarantowała dopiero konstytucja, którą w 1889r cesarz uroczyście nadał narodowi.

Jeszcze przed zniesieniem restrykcji w 1859r do Japonii zaczęli przybywać misjonarze protestanccy. Była to Amerykańska Misja Prezbiteriańska. Wśród przybyłych był doktor medycyny i misjonarz - Hapburn James (1815-1911), który w pobliżu Tokio otworzył klinikę. Później założył szkołę –Meiji Gakuin Uniwersity, która istnieje i działa do dziś, choć naturalnie obecnie pod innym zarządem. W 1873r Hapburn przetłumaczył na język japoński Nowy Testament, opracował słownik angielsko- japoński. Zapamiętany został jako twórca systemu latynizacji języka japońskiego, znanego jako transkrypcja Hepburna.W 1911r został odznaczony Orderem Wschodzącego Słońca, ustanowionym przez cesarza Mutsuhito w 1875 za specjalne zasługi dla Japonii.

Na marginesie warto dodać, że Orderem Wschodzącego Słońca pierwszej klasy, która zwana jest Wielką Wstęgą, zostali odznaczeni trzej Polacy : Józef Piłsudski (1928r), Edward Rydz-Śmigły (1928r) i Donald Tusk (2021r). Wielu innych Polaków zostało odznaczonych Orderem Wschodzącego Słońca klasy drugiej, trzeciej i czwartej (Wikipedia).

Misjonarze wykorzystując ogromne zainteresowanie Japończyków cywilizacją zachodnią i bazując na rozpowszechnianym ogólnie przekonaniu, że to właśnie chrześcijaństwu Zachód zawdzięcza swój rozwój, zakładali liczne szkoły misyjne, działali też charytatywnie, wielu z nich było lekarzami i świadczyli usługi medyczne.

Dawni samuraje, którzy teraz utracili swój „status guo” i stanęli przed koniecznością zdobycia nowych kwalifikacji, gromadnie zapełniali szkoły misyjne przede wszystkim dlatego, że zapewniały one dobry poziom nauki, zwłaszcza nauki języków obcych, za niewielką cenę. Niektórzy z uczniów szkół misyjnych poznawszy Ewangelię nawracali się na chrześcijaństwo, chociaż pojmowali chrześcijaństwo inaczej niż propagowali je misjonarze. Przyjmowali chrześcijaństwo jako religię „ducha” a nie doktrynę filozoficzną czy instytucję religijną. Jednak większość z tych, którzy chętnie korzystali z nauki w szkołach misyjnych, nie przyjmowała nowej wiary. 

W Yokohamie w 1872r powstał pierwszy japoński Kościół protestancki. W 1875r w Kioto zaczęła działać założona przez Nijima Jo, który powrócił do Japonii po długim pobycie w Ameryce, dokąd potajemnie uciekł jeszcze w czasie izolacjonizmu, chrześcijańska Szkoła Wyższa - Doshisa University.W Tokio zaś najbardziej obleganą uczelnią była w tym czasie uczelnia Meiji Gakuin (założona w 1863r), zarządzana przez protestanckich misjonarzy, w której oprócz innych przedmiotów, prowadzono wykłady z Biblii.Powiększająca się liczba chrześcijan spowodowała powstawanie licznych kościołów w różnych miastach Japonii : w Saporo, Kioto, Yokohamie. Były to kościoły baptystów, metodystów, episkopalny oraz katolicki i prawosławny.

(Informacje powyższe podaję na podstawie książki „Samurajskie chrześcijaństwo” pani profesor japonistyki Agnieszki Kozyra)

Mikao Usui.

Mikao Usui urodził się w 1863r, w rodzinie przesiąkniętej utrwaloną przez wieki tradycją, według której każdego obowiązywało bezwzględne posłuszeństwo wobec swojego pana, wobec rodziców i nauczycieli a przed przywódcą narodu – cesarzem- należy skłonić się tak nisko, aby dotknąć czołem ziemi. Wychowywany w takiej tradycji kierował się w życiu zasadami etycznymi ukształtowanymi przez nauki Konfucjusza i zasady kodeksu honorowego samurajów. W 1868 r Mikao Usui miał zaledwie 5 lat, gdy jego kraj zaczął się gwałtownie zmieniać i modernizować według tzw. zachodnich wzorców. 

Nie jest możliwe, aby kształcący się w tym czasie Mikao Usui, nie zetknął się z ideami chrześcijaństwa, które były powszechnie propagowane i dyskutowane, a religia była przedmiotem nauczanym w szkołach. Oddany w dzieciństwie do buddyjskiego klasztoru Tendai,Usui odebrał staranne wykształcenie. Poznał i opanował języki obce, zapoznał się z zachodnią medycyną, teologią i filozofią . W latach późniejszych uzyskał doktorat z literatury. Podobnie jak większość japońskiego społeczeństwa Usui był w tym czasie zafascynowany „nową nauką” pochodzącą z Zachodu. Niebagatelne znaczenie miał fakt, że wykształceni w dziedzinach „nowoczesnych nauk”, posiadający znajomość języków obcych Japończycy, cieszyli się sympatią samego Cesarza i mogli liczyć na poważne państwowe stanowiska. Mikao Usui wspierany więc przez rodzinę podróżował po kraju i kontynuował studiowanie zachodniej medycyny i nauki. W tym czasie zaprzyjaźnił się z chrześcijańskimi misjonarzami, którzy ukończyli medycynę na uniwersytetach w USA (Harvard i Yale ), a w Kioto związani byli z szkołą Doshisha University. Szkoła ta, jak już wiemy, była w tym czasie seminarium teologicznym. Jest bardzo prawdopodobne, że Mikao Usui uczęszczał tam na wykłady przyjaciół, mógł też tam wygłaszać swoje. Słyszał więc o działalności Jezusa, poznał Jego naukę, wiedział o Jego cudownych uzdrowieniach, o zmartwychwstaniu. Mogło to stać się dla niego inspiracją do poszukiwania naturalnych metod uzdrawiania i być wskazówką jak wielką rolę w procesie zachowania zdrowia ma stan ducha, jaką siłę sprawczą ma żarliwa modlitwa. Czy był wtedy kaznodzieją chrześcijańskim ? Takie informacje rozpowszechniała Hawajo Takata, spadkobierczyni Metody Reiki, inicjowana na poziom „ Mistrza i Nauczyciela” w 1938r w Honolulu przez Chujiro Hajashiego, ucznia Mikao Usui. Na te pytania dzisiaj już nie otrzymamy odpowiedzi w kraju, w którym na 120 mln obywateli tylko 1% ludności deklaruje się jako chrześcijanie. Większość Japończyków to shintoiści i buddyści, przy czym wiele ludzi w Japonii należy do tych dwóch religii jednocześnie. Nikt już nie wspomina, że ich pradziadkowie uczyli się pisać i czytać w szkołach zakładanych przez misjonarzy chrześcijańskich, a działająca do dziś w Kioto Doshisha University była pierwotnie uczelnią chrześcijańską, założoną w 1875r przez japońskiego protestanckiego misjonarza Niijima Jo, znanego pod angielskim imieniem Joseph Hardy Neesima. Założycielem zaś znanego w Japonii i na świecie tokijskiego uniwersytetu Meiji Gakuin University, był w 1863r James Curtis Hepburn – amerykański misjonarz protestancki.

Precedens Kanzo Uschimury

Pod koniec XIX w historia z przed 300 lat zaczęła się powtarzać. Powoli słabł entuzjazm Japończyków do przyjmowania zachodnich wzorców i rosły nastroje nacjonalistyczne. Rząd chcąc zjednoczyć naród wokół osoby cesarza, który uważany był za potomka bogów, głosił, ze prawdziwy japoński patriota to człowiek bezwzględnie lojalny i posłuszny cesarzowi. Chrześcijanie znowu stali się zagrożeniem dla kultu cesarza, bo nie uznawali jego boskości. Do ostrej batalii przeciwko chrześcijaństwu wykorzystano postępek znanego wówczas japońskiego pisarza i chrześcijańskiego kaznodziei Kanzo Uchimury, założyciela ruchu „ Chrześcijaństwo bez Kościoła”, który odmówił złożenia ukłonu przed cesarskim dekretem o wychowaniu młodzieży, w Państwowej Szkole Średniej w Tokio, gdzie pracował jako nauczyciel języka angielskiego. Było to podczas uroczystości umieszczenia tego dekretu na specjalnym ołtarzyku, a wydarzenie miało charakter uroczystości religijnej. Zachowanie Uchimury uznano za obrazę boskiego majestatu cesarza i głoszono, że świadczy to o niepatriotycznych postawach chrześcijan podważających tradycyjne wartości japońskie. Szerzono w społeczeństwie obawy, że chrześcijanie w razie wojny przejdą na stronę wroga, będąc wyznawcami obcej religii. Z tego powodu wkrótce wydano zakaz nauczania religii w szkołach. Był to rok 1890. Wydarzenie to powszechnie nagłaśniano. 

Kanzo Uchimura (1861-1930)

Uchimura urodził się w Tokio w rodzinie samurajskiej i był dumny ze swego pochodzenia. W wieku 14 lat zaczął uczyć się języka angielskiego. Studiował w Sapporo w Wyższej Szkole założonej w 1876 przez Williama Clarka, który był jej pierwszym rektorem, wykładowcą chemii, zoologii, botaniki i prowadził wśród studentów działalność misyjną. Kanzo Uchimura był jednym z pierwszych członków założonego wśród studentów, niezależnego kościoła chrześcijańskiego. Po ukończeniu studiów w Sapporo Uchimura wyjechał do USA gdzie kontynuował naukę w Amherst College. W 1887r powrócił do Japonii i rozpoczął pracę jako pisarz i kaznodzieja chrześcijański. Wydał 30 książek, w których publikował swoje radykalne poglądy. Jego posłannictwem stało się przeniesienie samurajskiego etosu do chrześcijaństwa. Od 1900r wydawał magazyn „Biblical Studies”. Jego poglądy były powszechnie znane i wywoływały ostre dyskusje, gdy głosił, że „japoński chrześcijanin powinien wnieść do chrześcijaństwa ducha bushido”, którego zasady są tożsame z przykazaniami chrześcijańskimi, że „chrześcijaństwo jest prawdą uniwersalną, ponieważ Chrystus jest Prawdą, która leży u podstaw wszystkich rzeczy i zjawisk, będąc światłem i życiem człowieka”, że Budda Gautama (przyjaciel ludzkości) to według niego „mniejsze światło”, które Bóg dał ludziom. Największym światłem jest Chrystus. Uchimura głosił, że wszystkie religie są wyrazem tęsknoty człowieka do wieczności, są drogą, którą człowiek podąża do Boga, ale w Ewangelii Bóg objawił się człowiekowi bezpośrednio ( na postawie książki „Samurajskie chrześcijaństwo „ Agnieszki Kozyra).

Nie wydaje się to być możliwe, aby Mikao Usui człowiek wykształcony, o otwartym umyśle nie słyszał o działalności Kanzo Uchimury, nie brał udziału w tych gorących dyskusjach.

Powrót shintoizmu

Religię usunięto z programu nauczania w szkołach ograniczając w ten sposób działalność kaznodziejów, ale kościoły chrześcijańskie nadal istniały. Jednak zaczęli w nich działać pastorzy japońscy, uniezależniając się od misji zagranicznych. Już na początku XX w kościoły japońskie prowadzone były przez Japończyków i powoli przekształciły się w instytucje popierające nacjonalistyczną politykę rządu, zwłaszcza jego militarystyczne zapędy.

W tym czasie, nastąpił także odwrót od buddyzmu, symbolu silnej więzi duchowej ze Wschodem. Zamykano lub niszczono świątynie buddyjskie. Buddyzm został potępiony, jako że to religia bez Boga i bóstw, ucząca samodzielności w myśleniu i odkrywaniu swojej własnej prawdy, a nie o to teraz chodziło cesarzowi, przywrócił więc shintoizm czyniąc go kultem państwowym. 

Od czasu ogłoszenia shinto ( dosł. droga bóstw) religią państwową, świątynie shinto stały się własnością cesarza. Kapłani shinto zamienili się w urzędników cesarskich, kształtujących postawę Japończyków wobec Cesarza. Głosili, że pomimo dokonywanych przez Cesarza radykalnych zmian w życiu gospodarczym i politycznym kraju, pomimo przyjęciu przez Cesarza zachodnich wzorców w sposobie ubierania się i obcięcia przez niego włosów, nie przestał on być potomkiem bogini słońca – Amatersu.Oczywiście Cesarz, będący potomkiem bogini słońca i władcą Kraju Wschodzącego Słońca, należy do bóstw niebiańskich (kami) i po śmierci pójdzie od razu do nieba, zajmując należne miejsce wśród swoich przodków, w przeciwieństwie do innych ludzi na ziemi, którzy należą do kami ziemskich. Dlatego też powinnością ludu jest oddawać mu cześć boską. 

Powrócono do propagowania zasad kodeksu bushido, który wskazywał na cnoty, jakimi powinien odznaczać się wojownik doskonały. Były to : prawość, moralność, sprawiedliwość, odwaga, męstwo, łaskawość, współczucie, uprzejmość, kultura, szacunek, prawdomówność, szczerość, honor i wierność. Bushido będąc kodeksem samurajów, przez wieki kształtował kulturę wyspiarskiego kraju i pomimo zlikwidowania kasty samurajów jego reguły nigdy nie spisane, a wyryte przez pokolenia w sercach Japończyków, stanowiły nadal główny zbiór zasad etycznych i moralnych tych ludzi.

 Los Tradycyjnej Medycyny Japońskiej

Podobny los spotkał Tradycyjną Medycynę Japońską zwaną Kampo, która ukształtowała się w oparciu o Tradycyjną Medycynę Chińską( TMCH ). TMCH przywędrowała do Japonii wraz z mnichami buddyjskimi w VII w.n.e i była przez nich rozpowszechniana. Choć z czasem, w ciągu 1500 letniej historii na japońskich wyspach, Medycyna Chińska została przekształcona i dostosowana do kultury japońskiej, stając się Kampo, to jednak nadal pozostawała jej młodszą siostrą. Rosnąca w siłę militarną Japonia, przygotowywała się pod hasłami Wielkiego Cesarstwa Japońskiego do walki z Chinami o poszerzenie swoich wpływów w Azji i powiększenie swojej „przestrzeni życiowej”. Wszystko co chińskie przypominające Japończykom o ich zależności od wielkich Chin zaczęło być traktowane wrogo. Pod koniec XIX w zreformowano więc system edukacji medycznej, zacierając ślady TMCH, opierając nauczanie w dziedzinie medycyny wyłącznie na systemie medycznym Niemiec oraz wprowadzając egzaminy z nauk przyrodniczych i nauk Medycyny Zachodniej.W 1883r japońskim lekarzom zakazano praktykowania Kampo. 

Początki Metody Reiki

Oficjalne uznanie chrześcijaństwa i buddyzmu za religie zagrażające Wielkiemu Cesarstwu Japonii, miało wpływ na życie wielu rodzin, które zostały wewnętrznie podzielone, także na rodzinę Mikao Usui. Ojciec twórcy metody Reiki, zastosował się do cesarskiego nakazu i stał się gorliwym wyznawcą shinto i czcicielem boskiego cesarza. Na dalsze życie Mikao Usui miało wpływ pewne wydarzenie. Gdy podczas epidemii cholery w 1892r zachorował i był bliski śmierci, doznał wtedy wizji Buddy Mahavairocana, której to, w jego przekonaniu, zawdzięczał uzdrowienie. Po odzyskaniu zdrowia powrócił do intensywnej praktyki Zen, stając się wyznawcą obcego a nawet w tamtym czasie wrogiego dla shintoistów nurtu filozoficzno-religijnego. To „cudowne” uzdrowienie spowodowało, że zainteresował się systemami duchowego uzdrawiania i związał się z buddyjskimi mnichami tradycji Shingon, tradycji zbliżonej do hinduizmu, obecnej w Japonii od IX w. Wtedy rodzina Usuiego wyrzekła się go. Zakazano nawet w rodzinie wymawiać jego imię. Być może też z tego powodu, nie znajdziemy jego nazwiska na listach wykładowców szkoły misyjnej, z którą współpracował, o czym mówiła Hawayo Takata, a której zarzuca się, że robiła to w celach propagandowych, aby przełamać uprzedzenia Amerykanów, wśród których pracowała po II Wojnie Światowej, do wywodzącej się z Japonii METODY REIKI. 



Kamień upamiętniający miejsce medytacji Mikao Usui na górze Kurama w Kioto.

Być może… 

Poznanie energii kształtu, energii dźwięku indukowanej w czasie wypowiadania określonych mantr i ich oddziaływania na ciało energetyczne człowieka, możliwość przekazywania energii za pomocą rąk, zdobywanie tej energii żarliwą medytacją i praktykowaniem czystości serca, wzbudzanie szlachetnych intencji nasyconych miłością do ludzi, to wszystko przyjął Usuii z Ajurwedy - tradycyjnej Medycyny Hinduskiej. Poświęcił wiele lat poszukując wiedzy na temat duchowego uzdrawiania w starych księgach spisanych jeszcze w sanskrycie ( języku jogi i Ayurvedy) a dostępnych w klasztorach Shingon. Tych sposobów leczenia nie ma w TMCH, ani w Medycynie Zachodniej. Jego długoletnia praktyka medytacji, dobrowolnych wyrzeczeń, poskramianie ego, zaowocowała powstaniem Metody Reiki. Dlatego ta metoda będąca z definicji dla każdego, jest taka trudna do praktykowania dla ludzi o „zamkniętym” sercu na miłość.

Być może…

W swojej metodzie jedynej i niepowtarzalnej zawarł wszystko to, co z całym przekonaniem czystego serca mógł ofiarować ludziom na całym świecie dla ich dobra. Dla przywrócenia ich kontaktu z Duchem Wszechświata, który daje głębokie uzdrowienie i czyni człowieka szczęśliwym. Miłość, szacunek dla drugiego człowieka, zdolność do dobrowolnego poświęcenia się dla innych to główne idee tej metody. Może pobrzmiewa w tym nauka Saigo Takamorii a może apostoła Pawła, którego Kanzo Uchimura uznał za „idealnego samuraja”, całkowicie oddanego Chrystusowi, lojalnego i posłusznego aż do śmierci ? 

Chrześcijański święty żyjący w Europie w V w n e, taki uzdrawiający kontakt opisał tak : „Gdy przylgnę do Ciebie całym sobą skończy się wszelki ból i wszelki trud, moje życie stanie się życiem prawdziwym, całkowicie napełnionym Tobą”(św. Augustyn). ( KKK 45)

Inne słowa sens ten sam. Gdy człowiek odkryje coś wielkiego i uniwersalnego opisuje to słowami, które zna, charakterystycznymi dla swojej kultury i tradycji, nie zmienia to jednak uniwersalnej wartości tego odkrycia. Istnieje bowiem tylko jedno, święte Źródło Życia. Taką uniwersalną metodą jest Metoda Reiki, opracowana przez Japończyka, którą może praktykować każdy człowiek. Podstawową definicją Reiki jest :„REIKI jest energią, którą otrzymujemy ze ŹRÓDŁA w momencie właściwego kontaktu z NIM”. Zarówno określenie Źródła jak i właściwego kontakt jest indywidualną sprawą człowieka podejmującego praktykę w Metodzie Reiki. Wszelkie informacje na temat ciała energetycznego człowieka i sposobach technicznych (gestach, mantrach, dotyku) oddziaływania na to ciało są uniwersalne, bo każdy człowiek pod tym względem jest taki sam niezależnie od jego pochodzenia czy wyznawanej przez niego religii.

 

Tekst: Krystyna Włodarczyk-Królicka - Mistrz i Nauczyciel Reiki

Zdjęcia : Dariusz Gilman - polski szablista, medalista mistrzostw świata w 1998r, obecnie pracuje jako trener w USA. Na drodze Reiki, będąc uczniem Krystyny Włodarczyk-Królickiej, Dariusz Gilman osiągnął poziom Mistrza Uzdrowiciela